lut 20 2008

Dzień jak to dzień..


Komentarze: 1

    Wstałem dziś stosunkowo późno (ciekawe czemu? pewnie dlatego, że równie późno poszedłem spać), w czasie snu pamiętam, że brat pytał mnie czy chce jakieś fastfoody tak więc gdy wstałem czekały już na mnie jakieś hamburgery czy frytki.

    Kolejny trening za mną, jednak dziś jakoś w ogóle nie byłem skupiony na grze, kompletnie nie myślałem nad tym co robie, odpuszczałem gry, grałem na pół gwizdka. Chyba będę musiał sobie zrobić krótka przerwę...

    Przed chwilką rozmawiałem z nią na gadugadu, jak zawsze rozmowa była bardzo miła, ona jest jedną z nielicznych osób które rozumieją, że poświęciłem w tym roku studia na rzecz próby zrealizowania swych marzeń. Podkreślała dziś, że życzy mi powodzenia i trzyma za mnie kciuki. Bardzo dobrze mi się z nią rozmawia, pewnie dlatego, że nie mam przed nią żadnych tajemnic, no może poza tym, że jestem w niej zakochany... ale jakie to ma znaczenie? Pomagałem jej odszukać w internecie jakieś książki potrzebne jej na studia. Wspomniała też, że teraz ma taki kiepski klan, że nie może się widywać z chłopakiem (prawie jej współczułem:P), ale poza tym jak zawsze miła rozmowa z dodatkiem drobnych żarcików...

    Teraz jestem po ciepłej kąpieli, chyba tego trzeba mi było, może jednak jeszcze dziś trochę potrenuje, zaraz sobie włączę jakąś muzykę "podbijającą humorek" i zobaczymy.. no to chyba byłoby na tyle.. papa 

Val3far : :
20 lutego 2008, 17:57
jakos tak mi sie to dobrze czytalo....

Dodaj komentarz