Co z tą Polską? naszczęście jest jeszcze...

    No i co, kolejny dzień się skończył, zaczyna się następny. Właśnie jestem świeżo po obejrzeniu filmu The Rock (Twierdza), jeden z moich ulubionych. Hmm Sean Connery, Nicolas Cage, Ed Harris naprawdę świetni aktorzy. Do tego ta ścieżka dźwiękowa, jednym z jej współtwórców jest Hans Zimmer. Ostatnio wielokrotnie można go było usłyszeć i bardzo polecam. Pewnie jeszcze wam nie mówiłem jaką muzykę lubię co? no więc wprost uwielbiam soundtracki z filmów. Moim idolem w tym temacie jest właśnie wspomniany już H. Zimmer. Pewnie wiele razy go już słyszeliście tylko nie wiecie, że to on:D aczkolwiek pewnie ścieżka dźwiękowa do piratów z karaibów przykuła uszko niejednego z was:> Ostatni samuraj, Król Artur czy Helikopter w ogniu to też jego dzieła, serdecznie polecam!

    Dziś tak oglądałem sobie fakty i zastanawiałem się co się w tej naszej kochanej Polsce dzieje? Pewnie już każdy słyszał, że Panu Macierewiczowi wystarczało kilkanaście dni na przeszkolenie agentów kontr-wywiadu.. całkiem niezły wynik biorąc pod uwagę, że za granicą potrzeba na to aż hm... 10 lat? Trochę mnie przybiło, że nie tylko w polityce odstawiane są takie szopki. Chwilę po odejściu od TV siadłem sobie do komputerka i przeglądałem e-sportowe newsy. No i co? wielka afera, jeden z najlepszych polskich zawodników został oskarżony o używanie niedozwolonych programów wspomagających, towarzyszyły temu bardzo poważne dowody. Trochę mnie zasmucił ten fakt bo sam miałem przyjemność ( a raczej nieprzyjemność) grania z owym "zawodnikiem". Jakoś jednak szybko się z owym wydarzeniem oswoiłem bowiem już od paru dni dochodziły mnie pewne przecieki na ten temat. Pewnie niewielu z was wie, że dziś był kolejny mecz w najlepszej lidze świata (Warcrafta 3) WC3L - chcąc sobie obejrzeć jeden pojedynek uruchamiam WTV ( taka telewizja do śledzenia pojedynków w wcześniej wspomnianą grę) a tu co widzę? Polacy zorganizowali mecz pokazowy, w którym bierze udział kto...? Domyślcie się sami.. Generalnie brak słów.

    A teraz tak sobie siedzę, coś czuje, że to będzie kolejna "średnio" przespana noc.. Wciąż o niej myślę, od naszego ostatniego spotkania miął już niezły kawał czasu.. a jakoś na horyzoncie nie widać jakiejś super okazji która miałaby to zmienić. A szczerze to już dawno przestałem wierzyć w to, że pewnego dnia zrobi mi niespodziankę - ktoś dzwoni do drzwi, otwieram je... a tam ona! Jednak takie rzeczy to chyba tylko w filmach.  

    A teraz niesiony przez muzykę Hansa Zimmera udaje się ... jeszcze do końca sam nie wiem gdzie..